Ogromne koszty upraw. Jak sobie z nimi radzić?

kwasy humusowe i mikroorganizmy

Jeszcze nigdy w historii rolnicy nie byli zmuszeni płacić tak dużo za nawozy. Wielu z nich całkowicie rezygnuje z nawożenia, godząc się na obniżenie potencjału plonotwórczego upraw. Do tego dochodzą równie wysokie koszty energii. Rysuje to dość dramatyczny obraz, w którym rentowność produkcji drastycznie spada. Czy można coś na to poradzić? Można – wystarczy zastosować międzyplon oraz kwasy humusowe i mikroorganizmy.

Międzyplon ratunkiem dla gleby

Coraz więcej gospodarstw rezygnuje z upraw monokulturowych. Są one bardziej obciążające dla gleby i szybciej wyjaławiają glebę. Precyzyjnie opracowane zmianowanie roślin pozwala na sprawne zarządzanie zasobami gleby. W cenie są zwłaszcza rośliny bobowate, które wspomagają wytwarzanie azotu. Wszystko dzięki bakteriom brodawkowym, które wchodzą w symbiozę z korzeniami bobowatych. Powodują one wiązanie azotu atmosferycznego, co zwiększa dostępność tego pierwiastka.

Możliwe są również inne międzyplony. Dobre efekty daje mieszanka rzodkwi oleistej, facelii i słonecznika jako przedplon dla kukurydzy. Groch ogranicza negatywne efekty monokultur zbóż. Monokultury odchodzą w niełaskę – wbrew pozorom są bardziej wymagające. Teoretycznie nie trzeba w nich wykonywać dużej ilości zabiegów, ale płaci się za to zdrowiem gleby. Tymczasem uprawy wielokulturowe wspierają glebę, dzięki czemu uzyskasz większe plony.

Kwasy humusowe: „czarne złoto” remedium na problemy rolników

Kwasy humusowe, czyli związki będące końcowym produktem rozkładu materii organicznej, bywają nazywane „czarnym złotem”. Czemu zawdzięczają ten przydomek? Oczywiście kolorowi, ale także drogocennym właściwościom. Substancje humusowe wpływają bowiem na cechy fizyczne, chemiczne i biologiczne gleby, znacznie podnosząc jej produktywność. Lista ich pozytywnych właściwości jest ogromna, ale jedną z najważniejszych jest to, że zwiększają przyswajalność wszystkich składników odżywczych dostępnych w glebie. Dzięki temu znacznie podnoszą efektywność nawożenia. Oznacza to, że możesz użyć mniej nawozu, a wciąż cieszyć się takimi samymi (lub nawet lepszymi, w zależności od innych czynników) plonami. Brzmi dobrze, prawda? A to jeszcze nie wszystko! Kwasy humusowe wpływają na strukturę fizyczną gleby: zwiększają gruzełkowatość, wzmacniają agregaty glebowe oraz poprawiają stosunki wodno-powietrzne i retencję wody.

Kwasy humusowe i mikroorganizmy w służbie rolników

Wspomnieliśmy o bakteriach brodawkowych, które zwiększają dostępność azotu dla roślin. To tylko jeden z rodzajów mikroorganizmów, które poprawiają potencjał plonotwórczy roślin. Niektóre grzyby chronią korzenie roślin przed chorobami, jednocześnie wspomagając obieg pierwiastków i zwiększając przyswajalność substancji odżywczych. Stabilne, zdrowe środowisko glebowe pełne jest pożytecznych drobnoustrojów. Niestety, intensywne nawożenia zaburza tę równowagę i utrudnia życie mikroorganizmów. Możesz temu zaradzić, stosując kwasy humusowe.

Substancje humusowe zwiększają ilość węgla organicznego w glebie, co sprzyja rozwojowi mikroorganizmów. Usprawniają także procesy biologiczne zachodzące w glebie (np. powstawania próchnicy), dzięki czemu stwarza ona przyjazny ekosystem. Różnorodne bakterie i grzyby będą się prężnie rozwijać, a w podziękowaniu zwiększą efektywność wzrostu i plonowania roślin.

Kupować czy nie kupować? Oto jest pytanie

Co więc robić w dobie astronomicznie drogich nawozów? To każdy musi ocenić indywidualnie. Na decyzję wpływają w końcu naturalna zasobność i jakość gruntów czy gatunek uprawianych roślin. Koniec końców, niezależnie od tych czynników, kwasy humusowe podniosą rentowność każdej uprawy. Według przewidywań większości ekspertów ceny nawozów nie tylko utrzymają się na wysokim poziomie, ale mogę nawet jeszcze bardziej wzrosnąć. W tej sytuacji wspomaganie upraw humusowymi stymulatorami wzrostu okaże się niezbędne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *