Nadciąga kolejna fala upałów, a wraz z nią dramatyczne susze. Wiele krajów UE wprowadza reglamentację wody pitnej. Co to oznacza dla naszych ogrodowych upraw?
Lato na patelni
Tegoroczne lato zapisze się w historycznych annałach jako jeden z najgorętszych okresów wszech czasów. Kolejne fale upałów raz po raz zalewają Europę. Niedawno w Wielkiej Brytanii padł rekord temperatury: 40°C, czyli najwięcej, odkąd są prowadzone pomiary. Ledwo Europejczycy otrząsnęli się po tym ataku gorąca, a tu na horyzoncie pojawiają się kolejne przerażające prognozy. Lato nie powiedziało ostatniego słowa – czekają nas prawdopodobnie jeszcze większe upały. A wraz z nimi – susze. Wysychają rzeki, ubywa wody w jeziorach, umierają uprawy.
Reglamentacja wody
Drastyczny spadek poziomu wód sprawia, że powoli staje się ona towarem deficytowym. Oczywiście na sklepowych półkach wody nie zabraknie – ale już do podlewania ogrodu owszem. W Polsce ponad połowa gmin wprowadza ograniczenia dotyczące używania wody w celach innych niż spożywcze. Podobnie jest w pozostałych krajach Europy, które reglamentują wodę w sieciach wodociągowych. Kary, za jej używanie, np. do podlewania ogrodu są coraz dotkliwsze. Jak w obecnej sytuacji radzić sobie z utrzymaniem warzywnika w dobrym stanie?
Fala upałów i brak wody
W połowie sierpnia w niektórych regionach Polski temperatury mogą przekroczyć nawet 38°C. Doprowadzi to do ogromnych braków wody – już w lipcu susza nawiedziła aż 1373 gminy; teraz prawdopodobnie będzie jeszcze gorzej. We Francji, według danych agencji meteorologicznej Meteo France, aktualna susza jest najgroźniejsza, odkąd prowadzone są pomiary. W Niemczech wysychają rzeki i szaleją pożary. Krótko mówiąc: cała Europa pogrążona jest w kryzysie wodnym. Co to oznacza dla ogrodów? Przede wszystkim rośliny nie mogą efektywnie pobierać składników odżywczych, przez co ich rozwój zostaje zaburzony. Stają się bardziej podatne na choroby i wydają gorszy plon, a w skrajnych przypadkach umierają. Czy można w tym kryzysowym czasie jakoś im pomóc?
Kwasy humusowe wsparciem dla roślin w czasie suszy
Rozwiązanie problemu znajduje się w glebie. Główny składnik próchnicy glebowej – kwasy humusowe – odpowiada za szereg właściwości podłoża, w tym jego pojemność wodną, przepuszczalność i retencję. Na szczęście kwasy humusowe znajdują się nie tylko w glebie, ale też np. w węglu brunatnym. Można je z niego ekstrahować i następnie wykorzystać w produkcji nowoczesnych stymulatorów wzrostu. Te preparaty pomagają dbać o glebę: podnoszą żyzność oraz zwiększają retencję wody, co pomaga ziemi dłużej zatrzymywać wilgoć. Co więcej, kwasy humusowe stymulują wzrost systemów korzeniowych. Dzięki temu rośliny łatwiej i efektywniej pobierają wodę, a wraz z nią niezbędne do przetrwania mikro i makroelementy. Wszystko to sprawia, że w czasach, gdy woda jest towarem deficytowym, kwasy humusowe wyrastają na lidera ogrodniczego wsparcia dla roślin.
Fala upałów sierpień 2022
Nawiedzająca Europę fala upałów to nowa norma. Eksperci są zgodni co do tego, że tak teraz będzie wyglądał klimat na Starym Kontynencie. Nie pozostaje nic innego jak dostosować się do panujących warunków. Dla rolnictwa i ogrodnictwa oznacza to ogromne zmiany. Kwasy humusowe pomogą odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wykorzystaj preparaty humusowe i zadbaj o prawidłowe nawodnienie warzywników.