Cukier — produkcja w Polsce i limity handlu z Ukrainą

Przewiduje się, że produkcja cukru w Polsce w 2024 roku osiągnie poziom 2,4 miliona ton, co oznacza wzrost o 20% w porównaniu do poprzedniego sezonu. Te optymistyczne szacunki opublikowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi są jednak obarczone zagrożeniem, które wynika z importu cukru z Ukrainy. Dlatego MRiRW podjęło starania, aby cukier został wyłączony z rozporządzenia dotyczącego przyznania Ukrainie autonomicznych środków handlowych (ATM), które daje naszym wschodnim sąsiadom preferencyjne warunki handlowe.


Import cukru z Ukrainy


Ukraińska cukrownia Ukrprominvest-Agro ogłosiła rekordowe zbiory, największe od 2018 roku. Szacuje się, że w 2024 roku eksport cukru z Ukrainy w handlu z UE może wynieść milion ton. Obecne regulacje prawne umożliwiają takie ilości, co wywołuje niepokój wśród polskich producentów. Obawy te dotyczą potencjalnego zakłócenia rynku. Tym samym polskie cukrownie będą zmuszone zmniejszyć zasiewy buraków i ograniczyć produkcję cukru, co przyniesie niewiarygodnie duże straty finansowe. Przywrócenie limitów przywozowych cukru mogłoby ochronić polskie rolnictwo przed negatywnymi skutkami nadmiernego importu z Ukrainy.

Analiza danych z poprzednich lat wskazuje, że import cukru z Ukrainy do Polski znacząco wzrósł: w 2023 roku wyniósł 47,2 tysiące ton, czyli trzykrotnie więcej niż rok wcześniej. MRiRW dostrzega również problem w zawężeniu pola na zagranicznych rynkach zbytu. Do tej pory Polska była trzecim co do wielkości producentem cukru w Unii Europejskiej, po Francji i Niemczech. Aż 75% wyprodukowanego cukru przeznaczano na rynek krajowy, a resztę na eksport.


Cukier z Ukrainy nie spełnia norm UE


Dodatkowo Krajowa Rada Izb Rolniczych podnosi kwestię standardów produkcji. Produkty spożywcze z Polski muszą spełniać normy Unii Europejskiej, które nie dotyczą producentów z Ukrainy. To stwarza nierówność w warunkach konkurencyjnych. Zwłaszcza że cukier z Ukrainy, jak zaznacza KriR, produkowany jest bez przestrzegania standardów środowiskowych i zdrowotnych obowiązujących w UE.

Niekontrolowany import cukru z Ukrainy doprowadzi do spadku opłacalności produkcji dla polskich rolników i wprowadzenia dopłat do sprzedanych towarów. Takie działania destabilizują równowagę rynkową. Tym negatywnym skutkom dla producentów cukru w Polsce może zapobiec zmiana w polityce celnej Unii i ustalenie sensownych limitów importu cukru.

Ograniczenie importu cukru dopiero od czerwca


Komisja Europejska przedłużyła umowę o bezcłowym handlu z Ukrainą do czerwca 2025 roku, obejmując także cukier. Chociaż nowe regulacje zaczną obowiązywać po czerwcu, już teraz dają nadzieję na pewne ograniczenia, które mogą przynieść ulgę polskim rolnikom. Wcześniej obawiano się automatycznego przedłużenia dotychczasowych zasad wymiany handlowej na kolejny rok.

Nowe rozporządzenia dotyczące bezcłowego handlu są krokiem w przód dla interesów polskich rolników, nadal jednak pozostaje wiele wątpliwości. W tym najważniejsze: o to, jak będą wyglądać najbliższe miesiące oraz o wysokość ostatecznych limitów na import cukru.

Ostatnie miesiące bezcłowego handlu mogą oznaczać gwałtowny wzrost eksportu ukraińskiego cukru do Europy. Kwestią sporną jest również limit, który w 2024 roku dla cukru wynosił 468 978 ton. Dla porównania w 2022 roku, przed wprowadzeniem ATM, limit dla tego samego produktu wynosił 20 700 ton.

W obliczu tych wyzwań, rolnicy i producenci cukru w Polsce oczekują zmian w polityce celnej Unii Europejskiej. Ustalenie sensownych limitów importu cukru może pomóc w stabilizacji rynku i ochronie polskiego sektora rolnego. Wszelkie postulaty zgłaszane przez Ministerstwo Rolnictwa zostały wprowadzone – częściowo, co dla wielu nie jest satysfakcjonującym kompromisem.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Rolnictwo

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *